Szare zasłony do salonu – z czym je połączyć?

Szary już od wielu lat znajduje się w czołówce najmodniejszych barw. Projektanci bardzo chętnie stosują jego odcienie w swoich projektach, a wiodący producenci dodatków wprowadzają ten kolor na stałe do swojej oferty. Wyposażenie domu w szare elementy aranżacji jest więc doskonałą propozycją dla osób, które śledzą współczesne trendy. Idealnym przykładem zastosowania tej kolorystyki są zasłony do salonu. To akcent, dzięki któremu szybko odświeżymy wygląd pomieszczenia, a w razie potrzeby i zmiany stylu, łatwo zmodyfikujemy jego odcień.

Dlaczego warto mieć szare zasłony do salonu?

Jeśli wnętrze ma być urządzone w modnym stylu, nie może zabraknąć w nim koloru szarego. Często jest to barwa farby na ścianę, jednak zdecydowanie lepszą alternatywą, która nie wymaga wielkich remontów, czy poniesienia większych kosztów są zasłony do salonu. A wybór właściwego odcienia szarości na tkaninie, który najlepiej będzie prezentować się w konkretnym wnętrzu, jest naprawdę duży. Jasny szary, popielaty, stalowy, siwy, grafitowy, czy srebrny to tylko niektóre tonacje, które świetnie odnajdą się w eleganckich, ale również i nowoczesnych pokojach. Pasują do wielu stylów – industrialnego, skandynawskiego, rustykalnego, loftowego, glamour, czy retro, dlatego urządzając pokój dzienny z taką barwą, ma się pełną swobodę w kreowaniu jego ostatecznego wyglądu. Szare zasłony do salonu są też często urozmaicane połyskującymi dodatkami, które sprawiają, że wnętrze mimo stonowanych kolorów zachwyca swoim blaskiem. Przykładem takich elementów jest srebrna nić, dzięki której materiał pięknie się błyszczy, a także efektowne koraliki i cekiny. Producenci zasłon często umieszczają na nich modne pasy i wzory, dzięki którym cała stylizacja staje się bardziej żywa i interesująca. Atutem szarych zasłon oprócz bogatej palety odcieni i różnorodności wykończenia jest ich neutralny wymiar. Salon to miejsce wypoczynku, dlatego elementy utrzymane w delikatnych kolorach, sprzyjają tworzeniu przyjemnej i relaksującej atmosfery. Szare zasłony będą więc wprowadzać spokój, harmonię i równowagę, jednocześnie stając się doskonałym tłem dla dodatków w żywych barwach. Łącząc stonowane i ciepłe tonacje zdecydowanie łatwiej osiągnąć równowagę kolorystyczną. Szare zasłony warto zastosować również wtedy, gdy w pomieszczeniu dominuje biel. Wnętrze nie jest wtedy tak surowe, a jednocześnie nabiera modnego charakteru. Wyposażenie domu w szare elementy aranżacji to doskonały pomysł w przypadku, gdy wystrój jest oparty na drewnie. Oba detale tworzą efektowny, bardzo zgrany duet. Ciepło drewna zrównoważone przez odcienie szarości pozwala stworzyć salon elegancki, ale również bardzo przytulny.

Z czym łączyć szare zasłony do salonu?

Szary jest kolorem eleganckim, ale i uniwersalnym, a więc pasuje do wnętrz niezależnie od stylu ich wykończenia. Ta zasada odnosi się również do łączenia z innymi barwami. Szare zasłony będą pasować do innych, ponadczasowych kolorów takich jak biel, czy czerń. Jednak neutralność tego odcienia aż prosi się o przełamanie mocną barwą. W tej roli doskonale sprawdzi się zieleń (szczególnie modny motyw kwiatowy), a także odważniejsze odcienie, typu czerwony, żółty czy pomarańczowy. Jeśli zasłony do salonu mają tworzyć spójny wystrój, trzeba zwrócić uwagę na łączenie ich z innymi kolorami, jak i na sam odcień. Zimny szary w lekko niebieskiej tonacji świetnie sprawdzi się w dobrze oświetlonym salonie, pełnym światła dziennego. Zasłony w takim kolorze optycznie powiększą pomieszczenie. Zimne odcienie szarości najlepiej połączyć chłodną tonacją niebieskiego i zielonego. Jeśli użyjemy tego koloru w salonie, jego wystrój powinny uzupełnić miętowe lub turkusowe dodatki. Bardzo elegancko prezentuje się połączenie szarego z bordo lub fioletem. Znajdzie ono zastosowanie szczególnie w aranżacjach pełnych szyku i klasy typu glamour. Jeśli we wnętrzu oprócz zasłon pojawia się też kilka elementów w szarym kolorze najlepiej, gdy mają one inny odcień. Ta różnorodność barw pozwala uniknąć monotonnego wystroju, który mógłby przytłaczać i być zbyt przygnębiający.